-Cóż za bezczelność! Ten Henio jest za wielki jak na swoje koła! Jak on śmie się tak do mnie odzdywać! | Gabryś
|
---|
Wykolejenie (ang.Off the Rails) - jest dwudziestym czwartym odcinkiem serii pierwszej.
Fabuła
Pewnego dnia Gabryś odpoczywa na bocznicy. Podjeżdża do niego Henio i go budzi ze snu. Gabryś uważa, że zielona lokomotywa jest bardzo bezczelna, gdyż śmie dokuczać lokomotywie, która nigdy nie miała wypadku. Wtedy przyjeżdża Piotruś i przypomina mu, że zepsute gwizdki i bezpieczniki to też wypadki. Gabryś stwierdza, że mała niedyspozycja może przytrafić się każdej lokomotywie, a wypadkiem jest tylko wykolejenie.
Henio wyrusza w trasę ciągnąc pociąg pospieszny, a Gabryś idzie spać. Nagle budzi go maszynista i mówi mu, że będzie musiał ciągnąć pociag towarowy. Duża lokomotywa jest bardzo zła, a ogień w jej palenisku wolno się rozpala. Edek pomaga Gabrysiowi wjechać na obrotnicę. Wtedy ogień w palenisku Gabrysia wreszcie się rozpala. Wtedy zły Gabryś blokuje obrotnicę i wjeżdża do kanału. Z wody zostaje wyciągnięty dopiero póżną nocą przez Kubę i Henia.
Postacie
Miejsca
Ciekawostki
- Ten odcinek opiera się na opowieści z Railway Series pod tym samym tytułem.
- Fragment filmu z odcinka Edek i Gabryś jest używany.
- Według piosenki chłopców akcja tego odcinka toczy się w poniedziałek.
- W polskiej wersji z TVP3 Kraków ten odcinek nosił tytuł "Wypadek".
Niejasności
- Gdy Gabryś śpi na bocznicy, jego przednie małe koła są wykolejone.
- Gdy Henio podjeżdża go Gabrysia, tylne małe koła Gabrysia są wykolejone.
- Gdy Piotruś podjeżdża do Gabrysia, wagon na węgiel Gabrysia jest wykolejony.
- Gdy Henio stoi obok Gabrysia, maszynista Gabrysia jest przyczepiony do torów za pomocą plasteliny.
- Gdy Gabryś zjeżdża do kanału, jego wagon na węgiel jest z nim połączony za pomocą sznurków.
- Gdy Kuba wyciąga Gabrysia z rowu, jego kołą napędowe się nie obracają.
- Gdy chłopcy śpiewają piosenkę kamera się trzęsie.
- Dlaczego tory prowadzą do kanału z wodą?
- Narrator mówi, że Gabrysia z kanału wyciągnęli Henio i Kuba, ale wyciągnął go sam Kuba.